Dziękuję za twoją opinię!
Każdy komentarz i miłe słowo od naszych Użytkowników jest dla nas niezwykle ważne! Dziękujemy za spędzenie czasu na naszej platformie i dodanie opinii.
I z wielką uwagą czytamy Twoją ocenę, bo była moderowana :)
Wszystko zaczęło się w 1994 roku: wyszkolony piwowar i mistrz gorzelnictwa Florian Stetter udał się w podróż studyjną do Szkocji. Jest zaskoczony podobieństwami do swojej ojczyzny -Górnej Bawarii: góry, czysta woda i cudownie czyste powietrze. Do tego dochodzi czasami upór Szkotów, który wydaje mu się bardzo bawarski, dialekt trudny do wymówienia i wyraźna tendencja do wolnego państwa.
Wszystko zaczęło się w 1994 roku: wyszkolony piwowar i mistrz gorzelnictwa Florian Stetter udał się w podróż studyjną do Szkocji. Jest zaskoczony podobieństwami do swojej ojczyzny -Górnej Bawarii: góry, czysta woda i cudownie czyste powietrze. Do tego dochodzi czasami upór Szkotów, który wydaje mu się bardzo bawarski, dialekt trudny do wymówienia i wyraźna tendencja do wolnego państwa. Tak wiele szkocko-bawarskich crossoverów i jego wizyty w słynnych na całym świecie destylarniach w regionie Speyside inspirują Floriana Stettera do wyobrażenia sobie single maltaz Górnej Bawarii. Po tym, jak whisky słodowa leżakowała w beczkach z amerykańskiego białego dębu przez około pół dekady, przenosi się ją do beczek, w których wcześniej starzony słynny rum z wyspy Jamajka. Rum jamajski jest bardzo mocny i pikantny w smaku. Przed butelkowaniem dojrzewa przez kilka miesięcy w drewnianych beczkach, w których później wykańcza się Slyrs Malt Whisky. Niektóre beczki, które wcześniej zawierały rhum agricole (z trzciny cukrowej – a nie melasy, jak to zwykle bywa!) z karaibskiej wyspy Martyniki są również używane przez Slyrs do finiszu whisky.